Twierdza zdobyta. Unia Skierniewice kończy przygodę w Pucharze Polski

Od południa Stadion Miejski w Skierniewicach zapełniał się z każdą minutą przez kibiców Unii Skierniewice oraz Ruchu Chorzów. W sumie spotkanie oglądało 3000 widzów, którzy zapełnili skierniewicką twierdzę aż po brzegi. Punktualnie o godzinie 15:00, sędzia Albert Różycki, po raz pierwszy sięga po gwizdek, aby rozpocząć spotkanie w ramach 1/8 Pucharu Polski, pomiędzy Unią Skierniewice, a Ruchem Chorzów.

Po wyrównanej grze w 30. minucie pada pierwsza bramka w wykonaniu Filipa Borowskiego z Ruchu, która po analizie VAR została anulowana. Ekipa z Chorzowa długo nie musiała czekać na drugą bramkę, bowiem Mateusz Szwoch oddaje w 34. minucie bezbłędną bramkę. Pod koniec pierwszej połowy kilka niebezpiecznych sytuacji stworzyła Unia, jednak żaden z oddanych strzałów nie trafił do siatki.

W drugiej połowie swoje prowadzenie utwierdził Ruch Chorzów przez swoją ofensywną grę oraz kolejną bramkę, która padła w 71. minucie – strzelcem Bartłomiej Barański. Na kwadrans przed końcem spotkania boisko opuścił Andrej Lukić, który otrzymał drugą żółtą kartkę.

Po zakończonym meczu z trybun rozległo się głośne “Dziękujemy” od zgromadzonych kibiców, którzy mimo porażki drużyny, widzą w zawodnikach oraz sztabie szkoleniowym prowadzonym przez trenera Kamila Sochę prawdziwych bohaterów – Unia za swoje osiągnięcia w Pucharze stała się drużyną, o której usłyszała cała Polska.

Na konferencji prasowej jako pierwszy głos zabrał trener Ruchu Chorzów – Dawid Szulczek, który tak komentował spotkanie w Skierniewicach:

Następnie głos zabrał trener Kamil Socha:

Tradycyjnie nie zabrakło naszego studia plenerowego. Relacja ze studia na naszym Facebooku!