Jazda pod prąd na autostradzie zakończona tragedią. Za nami czarna seria zdarzeń na A2

W ubiegłą sobotę (1.02) na autostradzie A2 na granicy powiatu skierniewickiego i żyrardowskiego doszło do tragicznego wypadku. Mężczyzna zjechał z MOPu Bolimów pod prąd i kontynuował jazdę w przeciwnym kierunku. Po kilkunastu metrach pojazd uderzył czołowo w prawidłowo jadący samochód. Sprawca wypadku zmarł na miejscu, z kolei kierowca, który jechał zgodnie z przepisami, zmarł w szpitalu.

fot. Ochotnicza Straż Pożarna w Wiskitkach
Dzień później (2.02) do podobnego zdarzenia doszło w okolicach Strykowa. Kobieta jechała pod prąd na wjeździe, gdzie uderzyła w prawidłowo jadący samochód. Zginęła na miejscu, innym uczestnikom na szczęście nic się nie stało.
O to jak nie pomylić wjazdu na autostradzie oraz drodze szybkiego ruchu, a także o obowiązujących zasadach na tego typu drogach mówił komisarz Robert Zwoliński – naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Skierniewicach, w rozmowie z Bartkiem Migałą.
Zdjęcie główne – GDDKiA – Krzysztof Nalewajko